piątek, 13 grudnia 2013

Broken Records - mieszanka wybuchowa, wcale nie nowa.

Spotify wróciło do łask. Spotify podpowiada: sprawdź Broken Records. Kiedy ma się wiele rzeczy do zrobienia to robi się wszystkie inne, niekoniecznie wskazane. Sprawdziłam i w kolejnym już bandzie usłyszałam głos Brandona Flowersa. Skrzywienie?

Rodzinne miasto Broken Records to Edynburg. Sześciu facetów, których inspiracją są: Nick Cave, Jeff Buckley, Leonard Cohen, Sigur Ros czy Edith Piaf - no niezła mieszanka. A jak brzmią? Ano brzmią żywcem jak z wytwórni 4AD. Aaa, zapomniałam dodać - to ich wytwórnia :) W swojej sześcioletniej karierze zdążyli wydać dwa pełne albumy i jedną epkę. Wystąpili na kilku festiwalach, m.in. Glastobury i T in the Park. Mieli okazję zaistnieć wśród większej publiczności supportując dwukrotnie The National. Ich muzyka również umilała czas ludziom oglądającym seriale, takie jak "Lost" i "Skins". Zwróćcie ku nim swe uszy :)


2 komentarze: