niedziela, 13 października 2013

The Dumplings - znikąd na długo.

Ta nazwa nagle zaczęła pojawiać się wokół mnie. Był taki dzień, kiedy krzyczała do mnie z trzech różnych stron o muzyce. Nie było wyjścia - trzeba było posłuchać. The Dumplings - dwoje młodych, po prostu zdolnych ludzi ze Śląska. I nie wiem w jakim to wszystko idzie kierunku ale im starsza jestem, tym młodsi ludzie chwytają za gitary i szkolą swój głos. A może 16 i 17 lat - bo tyle mają Justyna i Kuba - to odpowiedni wiek? Pojęcia nie mam, ale podziwiam ich za umiejętność mądrego połączenia codzienności, obowiązków, problemów, przyjemności w tworzeniu tej kolejnej dobrej wyspy w oceanie muzyki, do której zapewne lada chwila zaczną przypływać tratwy, łódki, statki... ;)
Nie będę ich póki co porównywać do znanych mi innych artystów, choć takie skojarzenia pojawiły się od razu. Teraz jest czas na ich muzykę. Na zajadanie się nią. Do zobaczenia na wyspie!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz