Aaa właśnie, jaki tytuł bym sobie nie przypomniała to jest świetny: przejmujące 'Trembling Hands', uświadamiające przy każdym odsłuchu przesłanie tytułowe 'Need Your Love', narastające pięknem 'Sweet Disposition', wwzruszające 'Miracle' i 'I'm Gonna Wait'. W końcu 'Love Lost' z ciekawym teledyskiem, okropnie wkręcające się 'Rabbit Hole', 'Fader'... I jak tak wymieniam to oczywiście próbuję sobie przypomnieć od którego kawałka się zaczęło... Żarówka... Świeci!
Oczywiście piosenki dali usłyszeć niezmiennie ci sami "dobrzy ludzie", bez których oj świat byłby naprawdę ubogi. A wszystko rozpoczęło niewinne 'Need Your Love', ale co ciekawe, nie w swej pierwotnej wersji tylko w mocno wciągającym do środka mixie...https://soundcloud.com/the-temper-trap/need-your-love-rac-mix.
A później wspomniane 'drżące ręce' i zaczęło się węszenie i odkrywanie więcej, więcej... Ba, rozpoczęło się oczekiwanie na koncert. Ale także na powiew nowości. Taka oto krótka historia miłości do 3 literek T. Uwielbiam, trzymam za rękę i nie puszczę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz